obudziłem się ze snu w którym śniłem, że na przejeździe kolejowym zakleszczył się samochód, że w środku jesteśmy wszyscy, że nie ma ratunku, że światła pociągu wyłaniają się z ciemności…
obudziłem się ze snu i uświadomiłem sobie, że leżę w szpitalnej sali, że to noc między seriami badań, między zabiegami, których sensu jeszcze nie widzi nikt, nawet ja sam…
uświadomiłem sobie, że rozmawiałem wczoraj z lekarzem, że pozostało mi trochę czasu, może rok, może mniej, może więcej, kto to wie…
w sam raz na 52 listy zaadresowane do wszystkich, których kochałem, nie pokochałem, chciałem kochać, nie chciałem kochać…
nie zasnąłem do rana
Czy chcesz powiedzieć, że ten blog to będą tylko 52 wpisy?
PolubieniePolubienie
Więcej, ale listy mogą być 52.
PolubieniePolubienie
No to kiedy ten pierwszy?
PolubieniePolubienie
Piszę.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi