maki

w takiej ilości maki widział wiele lat temu będąc chyba jeszcze dzieckiem ale teraz zobaczył je nagle za szybą miejskiego autobusu jak na kolejowym nasypie pyszniły się swą wykwintną czerwienią i lekko kołysały delikatne swe ciała na porannym wietrze

pomyślał o ich ulotnym pięknie i krótkim życiu

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s