Podróżuję pod ziemią. Podróż jest dobrym słowem. Lepszym, niż dojazd. I jak podróżuję, to oddaję się obserwacji. Tak, oddaję się, bo to działanie czasami wręcz estetyczne.
Odbicia w oknie. Das Ebenbild, żeby użyć tego miękko rysującego się słowa, które wprowadzać nas może w analityczny nastrój. Odbicia na których widać profil, jeśli widzisz na wprost, odbicia na których zobaczyć można minę kogoś, kogo nie widzisz wcale, sylwetki osób, które pochłonięte są rozmową, albo tych, które zajęte są milczeniem. Kobiety, mężczyźni, dziewczyny, chłopcy. Menażeria ludzkich historii, losów, przygód, niewiadomych i oczywistości.
Mężczyzna z brodą. Wiek podobny do mojego. Szara koszulka. Szczupłe ciało. Żywe bardzo oczy. Myślę o nim kilka chwil. Zastanawiam się, czy podobieństwo do Waglewskiego jest przypadkowe. Wysiadam.
Dziewczyna z mężczyzną. Różnica wieku. Zajmujący profil. Zajmująca rozmowa. Myślę o nich kilka chwil. Zastanawiam się, czy byliby razem szczęśliwi, ale może wcale nie ta warstwa ich łączy. Wysiadam.
Kiedyś dojeżdżałam pociągiem do pracy i zajmowałam się tym, co ty podróżując pod ziemią.
Lubię obserwować ludzi, tzn zachowania, rozmowy…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To są takie skarby, grudki złota, czasami pirytu, czasami może nawet polne kamienie, ale wszystko ma swój sens w tej obserwacji. Czasami nawet jest to dla mnie źródło kojącego umysł wygaszania myśli.
PolubieniePolubienie
Nie każdy posiada taki dar obserwacji. Masz rację, od tej pory będę też myśleć o tym, jak o grudkach, kamyczkach…
PolubieniePolubione przez 1 osoba