kiedyś Ali Baba otwierał słowami jaskinię ze skarbami. Dziś np. bankowcy pracują nad systemami głosowej identyfikacji klientów. Podobno skuteczność jest wielka, system będzie bezpieczny, nawet chrypka nie rozwali systemu. Głos będzie otwierał – umownie – skrytkę w banku, dostęp do konta, sejfu… Ciekawi mnie, czy każdy będzie miał sekretne hasło, czy też będzie to sentencja, czy też będzie trzeba odczytać to, co bank nam podsunie. Nie wiem.
I zastanawiam się też, że skoro te próbki głosu będą się walać na tych wszystkich id serwerach, to czy nie stanie się też tak, że hakerzy będą brali się za specyficzny proceder. Lepienie z naszych próbek głosu czegoś, co da im dostęp do systemu. Ktoś będzie rozprawiał o miłości a tu zamiast dostępu do serca da dostęp do innego sejfu… Zastanawiające czasy nadeszły.
Ps. To oczywiście bajania z obszaru futurystyki, ale tak mi się to jakoś poukładało po czytaniu dzieciom bajki o Ali Babie…
Ciekawe…
PolubieniePolubienie
nie taka znowu futurystyka a hakerzy sa szybcy 🙂
PolubieniePolubienie
Futurystykę wyciągnąłem na potrzeby konstrukcji fabularnej. Pamiętam, jak przynajmniej pięć lat temu czytałem, że takie głosowe rozwiązania są już gotowe i to nawet Polacy zrobili (nie jedyni)… Sęk pewnie w tym, że nie są gotowe banki a w dobie różnych dyrektyw, pomysł pewnie tak szybko nie ujrzy światła dziennego.
Ps. „Hakerka” to w pierwszym rzędzie socjotechnika.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Socjotechnika, która działa 🙂
PolubieniePolubienie