metamorfoza 5 stycznia 2020 ~ 52 listy Księżyc taki połowicznie pełny. Chmury na niebie szaleńczo gnały przed siebie. Szedłem w kaloszach i czułem jak umierają mi neurony. Śmiałem się z tego. Taki wiek – pomyślałem… Udostępnij:TwitterFacebookDodaj do ulubionych:Polubienie Wczytywanie… Podobne
„w połowie pełny” „szaleńczo” i „śmiałem się”- mówią o tym, że większość zmian jest na lepsze 🙂 Martwię się o neurony, ale one się chyba odradzają… PolubieniePolubione przez 1 osoba Odpowiedz
Neurony. Niczym gasnące gwiazdy. Czyż jednak Kosmos nie jest pełen rodzacych się też gwiazd? PolubieniePolubione przez 1 osoba Odpowiedz
A niech tam i tak jesteś pełen wigoru. Tylko te chmury co tak gnały? PolubieniePolubione przez 1 osoba Odpowiedz
„w połowie pełny” „szaleńczo” i „śmiałem się”- mówią o tym, że większość zmian jest na lepsze 🙂
Martwię się o neurony, ale one się chyba odradzają…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Neurony. Niczym gasnące gwiazdy. Czyż jednak Kosmos nie jest pełen rodzacych się też gwiazd?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A niech tam i tak jesteś pełen wigoru. Tylko te chmury co tak gnały?
PolubieniePolubione przez 1 osoba