metamorfoza

Księżyc taki połowicznie pełny. Chmury na niebie szaleńczo gnały przed siebie. Szedłem w kaloszach i czułem jak umierają mi neurony. Śmiałem się z tego. Taki wiek – pomyślałem…

3 myśli na temat “metamorfoza

Dodaj komentarz