sekwencja

Jest grudzień. Brak śniegu. Pada deszcz. Niedługo gwiazdka zaświeci, ale nie zobaczę jej, bo niebo całkowicie zasnute. Pewnie poczuję jej dotknięcie gdzieś w boku. Taki zwiastun. Ślad obecności. Duchową jedność z Kosmosem i Magią.

Tymczasem studiuję plakat na ścianie. Wystawa Degas, Cezanne, Seurat. Pierwsza połowa 2015. Muzeum d’Orsay. Tytuł po niemiecku. Das Archiv der Träume. Czemu tak? Nie wiem. Na plakacie obraz Degasa. Nach dem Bad… Ładnie tu. Nikt nie pomyślałby, że tak bywa w szpitalu. Jednak bez obaw. Ja tu na chwilę. Moja lewa stopa do mnie coś mówi. Przy okazji dowiedziałem się, że nie jestem covidianinem. Mogę żyć dalej spokojnym rytmem dnia za dniem. A jak wrócę do domu, to będą święta.

Bądźmy zdrowi, optymistyczni, pełni nadziei, uśmiechnięci. To więcej niż materialne bogactwo świata.

Jedna myśl na temat “sekwencja

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s